sobota, 7 lutego 2015

Słuchane w styczniu

Pierwsza połowa sesji szczęśliwie już za mną, więc przedstawiam muzykę, jaka towarzyszyła mi w minionym miesiącu. 

Banks-Goddess- długo stroniłam od odsłuchania całego albumu- sama nie wiem dlaczego spodziewałam się jakichś tanecznych kawałków, ale na szczęście spotkało mnie zaskoczenie w postaci przyjemnych dla ucha, wyrazistych w wykonaniu i nie za szybkich popowo-elektronicznych utworów. Myślę, że jeszcze kilka razy umilę sobie wieczór tą płytą.

ZAZ-Paris- uwielbiam wokal ZAZ i początkowo nowy krążek poświęcony w całości stolicy Francji wydawał mi się niezłym pomysłem, ale chyba w efekcie wyszło za dużo Paryża w Paryżu. Brak mi jakiejś różnorodności, aczkolwiek single są bardzo dobre. W odróżnieniu od poprzednich płyt artystka poszła bardziej w stronę jazzu.

Låpsley-Understudyczyli czysty relaks. To zadziwiające, że wciąż pojawiają się wokalistki o nowym brzmieniu. Minimalistyczna warstwa muzyczna uzupełnia delikatny śpiew. Holly Fletcher jest dopiero na początku swojej muzycznej kariery, która zapowiada się ciekawie. A na razie nie oceniam zbytnio, tylko zapętlam Falling Short.

James Bay-The Day of The Morning/ Let It Go/ Hold Back The River- zapamiętajcie to nazwisko, bo w najbliższym czasie ów facet może sporo namieszać w muzyce. Folkowo-popowe piosenki o miłości, które nie trącą banałem. A ten głos! Obrania się nawet przy samej gitarze akustycznej. To jest coś, więc z niecierpliwością czekam na więcej.


Lamb-Backspace Unwind- jak zwykle kawał dobrego trip-hopu. Idealna mieszanka stylu duetu z Manchesteru i współczesnych tendencji w elektronice. Lou Rhodes i Andy Barlow ostatnio rzadko rozpieszczają fanów nowościami, ale tym samym tylko sprawiają, że każda kolejna płyta jest wyjątkowa i przemyślana.

Adna-Night- niesamowicie kojące dźwięki prosto ze Szwecji. Życiowo-metafizyczno-melancholiczne teksty ujęte zostały w ramy subtelnych indie- popowych melodii.

Małe Miasta-MM- nie jest to raczej rzecz do słuchania dla przyjemności, ale swoisty concept album z miejscami boleśnie prawdziwym przekazem. "Duże oczekiwania w wynajętych mieszkaniach". Ciekawy muzyczny manifest- warty uwagi, nawet jeśli wkrótce straci na aktualności.

Brak komentarzy

Prześlij komentarz

© Cultural Ways
Maira Gall