Nowy miesiąc w pełni, wiosna coraz
bardziej daje o sobie znać, a ja na chwilę wspomnę jeszcze luty.
Był niezbyt bogaty w odkrycia muzyczne, ale jednak znalazło
się kilka piosenek, które zdominowały moją playlistę. Oto i one:
Florence + The Machine- What Kind of Man- zdecydowanie jedna z najlepszych wiadomości w lutym to zapowiedź nowego albumu grupy pod wodzą charyzmatycznej Florence Welch. Szybko pokochałam ten utwór, któremu towarzyszy odważny, drapieżny teledysk. Kwintesencja indie rocka z nutą liryzmu. To potrafi tylko Florence, a wiem że to nie jest jeszcze szczyt jej możliwości. Więcej posłuchamy już w czerwcu!
Kodaline- Coming Up for Air- panowie z Dublinu występują na tej liście, ponieważ dobrze mi się ich słucha w trakcie pracy przy komputerze. Aż tyle i ....tylko tyle? Krążek brzmi równo i jest dopracowany muzycznie, lecz jednocześnie gorzej wypada pod względem przekazywanych treści, sprawiających wrażenie obijania się wciąż o podobne życiowe rozterki. Być może taki był zamysł... Raczej małe szanse by całość zapadła na dłużej w pamięć. Nie odbiega też zbytnio charakterem od poprzedniej płyty, znajdziemy na nim zestaw pop-rockowych kawałków. Na pewno znajdą one grono miłośników,więc można mimo wszystko posłuchać.
Florence + The Machine- What Kind of Man- zdecydowanie jedna z najlepszych wiadomości w lutym to zapowiedź nowego albumu grupy pod wodzą charyzmatycznej Florence Welch. Szybko pokochałam ten utwór, któremu towarzyszy odważny, drapieżny teledysk. Kwintesencja indie rocka z nutą liryzmu. To potrafi tylko Florence, a wiem że to nie jest jeszcze szczyt jej możliwości. Więcej posłuchamy już w czerwcu!
Kodaline- Coming Up for Air- panowie z Dublinu występują na tej liście, ponieważ dobrze mi się ich słucha w trakcie pracy przy komputerze. Aż tyle i ....tylko tyle? Krążek brzmi równo i jest dopracowany muzycznie, lecz jednocześnie gorzej wypada pod względem przekazywanych treści, sprawiających wrażenie obijania się wciąż o podobne życiowe rozterki. Być może taki był zamysł... Raczej małe szanse by całość zapadła na dłużej w pamięć. Nie odbiega też zbytnio charakterem od poprzedniej płyty, znajdziemy na nim zestaw pop-rockowych kawałków. Na pewno znajdą one grono miłośników,więc można mimo wszystko posłuchać.
Sufjan Stevens-
No Shade in the Shadow of The Cross- krótki singiel bardzo w stylu
Sufjana. Nie mogłam o nim nie napisać, ze względu na treść,
tak smutną, która
w połączeniu z tym, jak śpiewa autor- to zrezygnowane opanowanie
jakie słychać w jego
głosie-
mogą wywołać łzy w oczach( szczególnie gdy mamy powód).
The Head And The Heart- Let's be Still-
wydawnictwo to ukazało się już jakiś czas temu. Współczesne
folkowe kompozycje wprost
z Seattle. Takich co prawda teraz
wiele, ale te wyróżniają się poprzez swoją melodyczność i
w jakiś niezrozumiały sposób
urzekającą prostotę tekstów. Po prostu mają to "coś",
co przypomina o wakacyjnej beztrosce i budzi w nas chęć przygody.
Nazwa
grupy dobrze oddaje
oddziaływanie jej twórczości- poruszy umysł i serce, a
czasem i tupniemy nóżką.
Domowe Melodie-
na koniec zespół totalnie uzależniający. Dotąd znałam tę
sympatyczną i utalentowaną trójkę tylko ze strzępków
informacji. Wreszcie miałam okazję usłyszeć więcej i ogromnie
Wam polecam. Amatorzy o brzmieniu bardzo nieamatorskim. Wszystko: od
komponowania, przez nagrywanie, aż po okładki tworzą sami. Ich
największą siłą są bezpretensjonalne, szczere i urocze słowa
piosenek, a zwieńczenie tego stanowią przepiękne aranżacje oraz
głos
wokalistki Justyny Chowaniak- twórczyni projektu. Do
śmiechu, do radości, ale i do smutku, i zamyślenia. Od razu widać,
że to prawdziwa muzyka płynąca z serca, a nie wszechogarniająca
komercja. Szczególnie podoba mi się poniższy utwór.
Florence niesamowicie śpiewa i ma świetne teksty. ;) Ta piosenka akurat mniej mi się podoba niż poprzednie, ale i tak z niecierpliwością czekam na nowy album!
OdpowiedzUsuńNooo pięknie, jestem pierwszym członkiem obserwatorów i choć trafiłam tu przypadkiem Twój blog zapowiada się obiecująco. Wrócę tu nie raz. Ciekawej muzyki słuchasz. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za te miłe słowa!
Usuń